

Ósmego marca we wtorek przyjechaliśmy do „Domu Wczasów Dziecięcych” w Kościelisku. Potem dostaliśmy pokoje, nasz pokój miał numer sześć. Po obiedzie poszliśmy na spacer i zdobyliśmy górę Prędówkę-Śmiechówkę, a wieczorem były zajęcia z robienia ludzików z siana.
Dziewiątego marca we środę pojechaliśmy do doliny Chochołowskiej. Czekał tam na nas miły pan przewodnik, który oprowadzał nas po Chochłowie, a potem robiliśmy masło w góralskim domu. Po powrocie do ośrodka robiliśmy owieczki. Dziesiątego marce we czwartek poszliśmy w góry Kalatówki. Po powrocie do ośrodka jedliśmy obiad, a wieczorem będą zabawy integracyjne. Jedenastego marca w piątek pojedziemy pod skocznię narciarską kupić pamiątki. Niestety musimy ze smutkiem opuścić ośrodek.
Dominik Drożdż