Pewnego dnia na godzinie wychowawczej nasza wychowawczyni, pani Ania, powiedziała, że pojedziemy na dwudniową wycieczkę do Wisły i Szczyrku. Radości naszej nie było końca. Długo czekaliśmy, ale w końcu nadszedł dzień wyjazdu. Bardzo się cieszyliśmy, spakowaliśmy się i przyszliśmy do szkoły. Na szczęście nie było żadnych opóźnień i wyjechaliśmy o planowanej porze. Pomimo brzydkiej, deszczowej pogody humory mieliśmy znakomite.

Zwiedzanie rozpoczęliśmy od fortów (Milówka), potem odwiedziliśmy chatę Kawuloka w Isdebnej, gdzie wysłuchaliśmy gry na pasterskich instrumentach. Stamtąd pojechaliśmy do centrum Wisły. Zwiedziliśmy skansen – najbardziej podobał nam się domek kowala, który pokazał nam, jak pracuje (to bardzo trudne zajęcie). Potem kupiliśmy pamiątki i poszliśmy zobaczyć figurę Adama Małysza wykonaną z czekolady.

Następnego dnia pojechaliśmy do Żywca i obejrzeliśmy zamek, wystawę przyrodniczą i park. Wyjechaliśmy również na górę Żar. Mieliśmy też płynąć statkiem po Jeziorze Żywieckim, ale pogoda pokrzyżowała nam plany.

Gdy wróciliśmy do Myślenic, rodzice już na nas czekali. Pomimo niesprzyjającej pogody wycieczkę należy zaliczyć do udanych.

Dziękujemy naszym opiekunom – pani Annie Pardyak, panu Sławomirowi Mosiężnemu i pani pedagog Beacie Pacek.

Weronika Mnichowska, kl. 4e