MŁODY ASYŻ – VE NA WYSTAWIE RZEŹBY

W miniony piątek, korzystając z pięknej pogody i tego, że chwilowo gramatyki mamy wszyscy dość, opuściliśmy szkolne mury i ruszyliśmy do Myślenickiego Ośrodku Kultury i Sportu. To już niestety finał naszego udziału w tegorocznej edycji projektu Młody Asyż (i już cieszymy się na kolejny rok i następne ciekawe lekcje, spotkania i inicjatywy).

Naszym celem była wystawa rzeźby. Niektórzy byli naprawdę zaciekawieni, bo przecież nie co dzień można oglądać sztukę w trzech wymiarach, a nie tylko obrazy od frontu. Dodatkowym atutem (oprócz oczywiście „ucieczki” z dusznych sal) było to, że zebrane rzeźby były wykonane z aż czterech materiałów: metalu, ceramiki, kamienia i drewna.

Najpierw pani Natalia Nowacka z MOKiS zaprowadziła nas na patio, czyli jakby wewnętrzny dziedziniec. Tam były rzeźby z kamienia. Bardzo ciężkie. I przytłaczające. Dobrze, że oglądaliśmy je w pełnym słońcu… Tych za bardzo nie zrozumieliśmy. Każdy miał inny pomysł i pani Natalia Nowacka, która nas oprowadzała naprawdę cieszyła się z tego, bo sztuka bez widzów nie żyje w pełni, a dzięki nam właśnie kwitnie.

Znacznie więcej prac zebrano w piwnicach gmachu. Szczególne wrażenie zrobiła drewniana figura kobiety. Po pierwsze jej dół pokazywał jak pracuje artysta, bo nie była jakby skończona i dało się ujrzeć na przykład gdzie cięła piła, a gdzie polerowała szlifierka. Model nie miał dłoni, trochę jak współczesne kobiety, które oprócz pracy w domu, realizują się zawodowa i jakby im ciągle brakowało rąk.

Podobało nam się, że każdy mógł zabrać głos i żaden pomysł nie został zlekceważony, a wręcz pani Natalia szukała potwierdzania tych pomysłów. Byłą bardzo miła i ciekawie opowiadała. Dowiedzieliśmy się na przykład o negatywach i pozytywach w sztuce, czyli o tym, że coś jest formą, a coś tłem, które tę formę pozwala dostrzec.

Poznaliśmy też tajniki pracy rzeźbiarza. Na przykład zdziwiło nas, że musi być dobry z matematyki i fizyki, a to pozwala mu sprytnie zaplanować w przestrzeni to, co widzi oczami wyobraźni. Żeby rzeźba była odpowiednio wyważona w przestrzeni, trzeba być wszechstronnym artystą, tak jak to było w renesansie, o czym nam opowiadała nam pani na języku polskim.

Wrażenie zrobiły też prace inspirowane gotyckimi katedrami. Rzeźby z ceramiki okazały się nie mniej ciekawe. Ten materiał pozwala na naprawdę ciekawe wykorzystanie swoich właściwości. Dla przykładu: jedna z rzeźb to po prostu glina odbita w drewnie, więc wygląda jak drewno. Wszyscy tak uznaliśmy i długo dyskutowaliśmy czy glina mająca strukturę drewna to nadal glina. A wy jak uważacie?

Żeby odpowiedzieć, musicie wybrać się do MOKiS. Naprawdę warto. Nie pożałujecie. I poszukajcie pani Natalii. Bez niej nie dowiedzielibyśmy się chyba nawet połowy tego, co usłyszeliśmy i to nawet z Googlem w telefonie.

uczniowie klasy Ve z polonistką


wpisu dokonał Paweł Biela

Skip to content